Przed chwila zagralem bitewke 2v2 z klanem GKO sojusznika mialem jakiegos noobka ale to nei istotne. umowilem z kolesiami ze gramy bez buga kawaleryjskiego. Na dzien dobry wytluklem im 1000 ludzi ale i tak przegralismy bo moj sojusznik stwierdzil ze jak sie sam pobije to mi to nei zaszkodzi Dolaczyl jakos jak mi zostalo 1/4 armi.
£ezka się w oku zakręciła gdy zobaczyłem szarze konnicy moze mniej efektowna niz w ETW ale zdecydowanie efektywną
Urok tej gry polegal na tym ze jaka taktyka bym nie zagral mialbym szanse z nimi. ETW tutaj wymieka