Forum klanu Imperium Polskie

Zbliża się 67 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Powstanie było walką o niepodległość całego kraju i wolność wszystkich Polaków a data 1 sierpnia 1944 roku była początkiem Bitwy o Polskę , w której wzięli udział żołnierze AK pochodzący niemal ze wszystkich regionów Polski. Akcja „ O Poległych Pamiętamy” w tym roku obejmie Cala Polske . Znicze ze specjalnym emblematem pojawią się w Miejscach Pamięci, w których szczególnie pragniemy oddać hołd Poległym i Pomordowanym w czasie drugiej wojny światowej. Kibice z całej Polski uznali datę 01.08., jako symboliczny dzień hołdu dla walczących i wymordowanych żołnierzy podziemia w czasie drugiej wojny światowej. Cześć Ich pamięci!

specjalnie z tej okazji chlopaki z Warszawy nagrali 2 piosenki

http://www.youtube.com/watch?v=jdLPT8mt6VI&feature=player_embedded
----------------------------
http://www.youtube.com/watch?v=eqGN3jjLBvY&feature=player_embedded


Zawsze PAMIęTAM SK¡D JESTEM!!!! PAMIęTAM !!!

Sądzę, że o tym nikomu nie trzeba przypominać. Już prędzej o rocznicy bitwy pod Cedynią

Rikard! Zawsze pamiętamy! ; )

Ja dzisiaj godnie uczczę Pamięć Powstańców i Warszawiaków. Jadę za chwilę do Warszawy na XXI Bieg Powstania Warszawskiego. Wcześniej ze znajomymi odwiedzimy Muzeum Powstania Warszawskiego - nie mogę się doczekać! Zawsze chciałem tam trafić. Dzień pełen refleksji...

Pozdrawiam

szkoda ze wczesniej nie powiedziales woladzie bo ja jestem w warszwie moglismy na piwko wyskoczyc :D

No ale przed biegiem pić nie mogłem
P.S. Wykręciłem życiówkę! Bieg był wspaniały, sceny batalistyczne, inscenizacje. Duma, że jest się Polakiem.

Powinniśmy na forach francuskich wklejać linki informacyjne

A tak wracają do tematu, naród się robi bardziej po****dolony gdyż ocenia czyny tamtych ludzi, którzy nie chcieli dać się rzucić na kolana i walczyć o niepodległą Polskę,
a nie "potężny" PRL gdzie budowano "lepszy równy, świat" na trupach Armii Krajowej, NSZ itp.
A na dowód głupoty w narodzie:
Fffielki mynyster Spraw (Z)Zagranicznych Radzio S majaczy
http://fakty.interia.pl/fakty-dnia/news/radni-pis-krytykuja-sikorskiego-za-slowa-o-powstaniu,1675173,3

Ericson, na dobrą sprawę PW jest dość kontrowersyjnym tematem. To nie szachy, że z jednej strony białe, z drugiej czarne, a wszystkie pola kwadratowe. Z jednej strony odwaga, determinacja, a z drugiej spora bezsensowność. Ale nie mam zamiaru wdawać się w dyskusje na temat słuszności wydarzeń historycznych.

Jaka bezsensowność?
Kiedy czytam takie rzeczy, nóż otwiera mi się w kieszeni.
Czy decydenci tamtych dni mogli wiedzieć o tym, że nikt nie udzieli pomocy Powstaniu? Czy dowództwo AK mogło przypuszczać, że Niemcy skoncentrują swoje siły na warszawskim odcinku i tym samym unicestwia opór? W końcu jeszcze lipcu wycofujący się Niemcy przedstawiali żałosny widok rozbitego wojska. Czy Powstańcy bezzasadnie wierzyli w audycje radiostacji Kościuszko nawołujące do chwycenia za broń 30 i 31 lipca? Czy w końcu w te lipcowe dni oczekiwanie wsparcia lotniczego i zaopatrzeniowego od Aliantów było rzeczą nierealna i nie do pomyślenia przez AK'owców? Wszyscy dobrze znamy odpowiedzi na te pytania. Zbrodnia nie było podjęcie walki, tylko barbarzyństwo hitlerowców i bierna postawa Rosjan skazująca miasto na zagładę.

Jakiś czas temu byłem na konferencji Janusza Korwin-Mikke. On uważa, że Powstanie to była jedna z największych bzdur i głupot, że to była zbrodnia. Jednak ten sam człowiek stwierdza kilka minut później, że ludzie dość mają jarzma socjalizmu i niedługo nie wytrzymają i omijając demokrację zwrócą się do niego i jego partii o pomoc w przywróceniu zdrowego rozsądku. I ja się pytam - gdzie tutaj jest proporcja? Jak on może tak mówić?
Ludzie, którzy przez 5 lat żyli w ciągłym napięciu, zagrożeniu śmiercią. Ci, którzy oglądali rok wcześniej zagładę getta i wyburzenie wielkich połaci miasta, ci którzy byli wysyłani do Auschwitz, Buchenwaldu, Mauthausen i innych miejsc kaźni, ci pragnący wolności we własnej stolicy, kiedy rzekome "sojusznicze" wojska były kilka kilometrów na wschód (przypominam o układzie sikorski-majski ; nie nie ten obecny smierdzacy zdradziecki sikorski) - ci ludzie nie mogli już znieść tego niewolnictwa i strachu.

"Trzeba było przeżyć 5 lat okupacji w Warszawie w cieniu Pawiaka, trzeba było słyszeć codziennie odgłosy salw, tak, że przestawało się je słyszeć, trzeba było asystować na rogu ulicy przy egzekucji dziesięciu, dwudziestu, pięćdziesięciu przyjaciół, braci lub nieznajomych z ustami zaklejonymi gipsem i oczami wyrażającymi rozpacz lub dumę. Trzeba było to wszystko przeżyć, aby zrozumieć, że Warszawa nie mogła się nie bić."
-Kazimierz Iranek-Osmecki

I tyle w temacie.

"Moja jest tylko racja, i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. ¯e właśnie moja racja jest racja najmojsza!", że tak zacytuję. Stwierdziłem tylko i wyłącznie, że nie można oceniać jednoznacznie. A nóż proponuję z kieszeni wyjąć, coby niczego nie uszkodził ważnego (tętnica udowa na ten przykład).

No to ja może wrzuce pare tematycznych piosenek

Sabaton - Uprising

http://www.youtube.com/watch?v=ovlvjOoTi7s

Marduk - Warschau

http://www.youtube.com/watch?v=osmOH5Y3ZdU

Heaven Shall Burn - Armia

http://www.youtube.com/watch?v=zPglNNasWuU

Hail of Bullets - Warsaw Rising

[url]http://www.youtube.com/watch?v=ERewMXsqLtA&feature=related[/code][/url]

Wybacz Rikard, ale albo się dyskutuje i przedstawia argumenty albo się siedzi cicho. Jeśli masz inny pogląd to proszę poprzyj go jakkolwiek, a nie zarzucasz mi brak otwartości na inne opinie.

Pozdrawiam

Nigdzie nie zarzuciłem głupoty, bezcelowości PW. Wyrazięłm tylko opinię, że nie można jednoznacznie określać tego, czy PW było pozytywne czy nie. A owa częściowa bezsensowność to z perspektywy dalszej, a nie kogoś biorącego udział w danym wydarzeniu. I tyle.

A ja wam powiem jedno nasz Legion pewnie sam o tym nie wiedząc ukazał w pierwszym poście bezsensowność i swoiste największe moim zdaniem ''ale'' co do powstania.
Pod płaszczykiem bohaterstwa ,patriotyzmu i nie da sie ukryć przeżycia młodzieńczej przygody dano dzieciom broń do reki i niejako zmuszono do walki .
I niech mi nikt nie pisze ze to był ich świadomy wybór bo do końca to nie jest prawdą.
A co z ludnością cywilną czy wszystko można zwalić na Niemców,Rosjan wszystkie nie da sie panowie jest odpowiedzialność moralna przywódców powstania którzy bagatela nie wszyscy jakoś polegli .
Wojny wygrywają dyplomaci na salonach ,zaś w wojnie giną żołnierze i ludność na polach bitwy.
I jeśli ktoś myśli ze wyzwolona Warszawa była by pretekstem dla Aliantów o wojnę o wolną polske jest w błędzie.
Patriotyzm ma wiele przejawów nas polaków jednak najbardziej pociąga ten swoiście tragiczny i niejako bezsensowny.
Dlaczego użyłem słowa bezsensowny gdyż nawet kościół katolicki uznaje sens podjęcia walki zbrojnej jedynie w słusznej sprawie i co podkreślę w sytuacji gdy istnieje szansa na jej powodzenie.
I niech mi nikt nie wmawia że moja postawa jest taka a nie inna bo gdyby mi przyszło żyć w tamtych czasach to pewnie bym sam wziął broń do reki i walczył ale też bez wahania strzelił bym w łeb każdemu kto w jakikolwiek sposób i pod choćby jak najpiękniejszymi racjami skłaniał by do walki mojego kilkunastoletniego syna.
Tyle w tej sprawie .